Bloog Wirtualna Polska
Są 1 279 323 bloogi | losowy blog | inne blogi | zaloguj się | załóż bloga
Kanał ATOM Kanał RSS

Z DZIAŁKOWEGO PAMIĘTNIKA - 30.03.2006r. - czwartek

niedziela, 19 grudnia 2010 11:40
Skocz do komentarzy

I po zimie. Wystarczyło trzy dni ciepła i śnieg stopniał do zera. Dni są coraz dłuższe, także dlatego, że już czas przestawiono na letni. Można więc po pracy iść do pracy. Moja przyjaciółka Ewa Wu przyszła dziś do mnie, żeby pochwalić się, że właśnie wraca ze swojej działki na Wacynie. Pozazdrościłam i poprosiłam małżonka, żeby i mnie po pracy zawiózł samochodem. Nie odmówił. Sam był ciekaw jabłonek, czy zające nie za bardzo je uszkodziły.

I tak. Włamania (drugiego znaczy) nie było, ale straty oczywiście jakieś są. Jabłonka (ta od siatki) ma obgyzioną przez zające korę. Według małżonka można ją jeszcze uratować. Zasadzony żywopłot jesienią wzdłuż ogrodzenia od strony ulicy raczej nie przetrzymał. Chyba trzeba będzie latem posadzić nowy, może nawet sposobem sąsiada z naprzeciwka, pana Józia.

Odkopałam róże, żeby już się wietrzyły. Folia na szklarni przetrzymała się bardzo dobrze. Widać była pierwszego gatunku i to z wielosezonowych. Źle natomiast przezimowały tuje (sadzonki teścia). Może nieszczerze podarowane? Ale ma szansę poprawy, bo jeszcze dużo ma ich w swoich skrzynkach. Spodziewałam się, że zaczną wschodzić "obiecanki-niespodzianki" mojej poprzedniczki. Jakieś przebiśniegi, czy krokusy. Ale nic nie widać. Może to były rzeczywiście tylko "obiecanki" i prawdę mówiła boczna sąsiadka, pani Krysia Ka, że co się tylko dało to państwo Ka wykopywali i wywozili z działki całe lato, szczególnie w wakacje. No cóż.

Wczoraj Andrzej Ha przyniósł mi nasiona warzyw. Prosiłam go wcześniej, że jak będzie kupował sobie to i mnie według własnego doświadczenia niech kupi. I nie zapomniał. A więc mam już marchewkę, pietruszkę, buraki i cukinię. Podarowałam mu za to sadzonki pomidorów, które rosły na zapleczu. Mam jeszcze dużo w domu. Ładnie powschodziły. Mam więc czym się dzielić. Dałam także kilka rozsad Ewie Wu, od niej dostałam rozsady papryki. I tak zaczyna się rozkręcać współpraca między działkowcami. Krew w żyłach zaczyna inaczej krążyć.

Nawet małżonek powrócił do myślenia nad kompostownikiem.

Nareszcie jest jakaś adrenalina. Nowe życie.

Podziel się
oceń
0
0


sobota, 31 marca 2018

Licznik odwiedzin:  68 906  

Kalendarz

« marzec »
pn wt śr cz pt sb nd
   01020304
05060708091011
12131415161718
19202122232425
262728293031 

O moim bloogu

------Koperkowo--------- świat zamknięty w czterech --------arach ---------------- a zachwytu co niemiara

Ulubione strony

BLOGI PRZYJACIÓŁ

MOJA STRONA I MOJE BLOGI

Wyszukaj

Wpisz szukaną frazę i kliknij Szukaj:

Subskrypcja

Wpisz swój adres e-mail aby otrzymywać info o nowym wpisie:

Statystyki

Odwiedziny: 68906
Bloog istnieje od: 2967 dni

Horoskop

Więcej w serwisach WP

Money.pl

Pytamy.pl