I po zimie. Wystarczyło trzy dni ciepła i śnieg stopniał do zera. Dni są coraz dłuższe, także dlatego, że już czas przestawiono na letni. Można więc po pracy iść do pracy. Moja przyjaciółka Ewa Wu przyszła dziś do mnie, żeby pochwalić się, że właśnie wraca ze swojej działki na Wacynie. Pozazdrościłam i poprosiłam małżonka, żeby i mnie po pracy zawiózł samochodem. Nie odmówił. Sam był ciekaw jabłonek, czy zające nie za bardzo je uszkodziły.
I tak. Włamania (drugiego znaczy) nie było, ale straty oczywiście jakieś są. Jabłonka (ta od siatki) ma obgyzioną przez zające korę. Według małżonka można ją jeszcze uratować. Zasadzony żywopłot jesienią wzdłuż ogrodzenia od strony ulicy raczej nie przetrzymał. Chyba trzeba będzie latem posadzić nowy, może nawet sposobem sąsiada z naprzeciwka, pana Józia.
Odkopałam róże, żeby już się wietrzyły. Folia na szklarni przetrzymała się bardzo dobrze. Widać była pierwszego gatunku i to z wielosezonowych. Źle natomiast przezimowały tuje (sadzonki teścia). Może nieszczerze podarowane? Ale ma szansę poprawy, bo jeszcze dużo ma ich w swoich skrzynkach. Spodziewałam się, że zaczną wschodzić "obiecanki-niespodzianki" mojej poprzedniczki. Jakieś przebiśniegi, czy krokusy. Ale nic nie widać. Może to były rzeczywiście tylko "obiecanki" i prawdę mówiła boczna sąsiadka, pani Krysia Ka, że co się tylko dało to państwo Ka wykopywali i wywozili z działki całe lato, szczególnie w wakacje. No cóż.
Wczoraj Andrzej Ha przyniósł mi nasiona warzyw. Prosiłam go wcześniej, że jak będzie kupował sobie to i mnie według własnego doświadczenia niech kupi. I nie zapomniał. A więc mam już marchewkę, pietruszkę, buraki i cukinię. Podarowałam mu za to sadzonki pomidorów, które rosły na zapleczu. Mam jeszcze dużo w domu. Ładnie powschodziły. Mam więc czym się dzielić. Dałam także kilka rozsad Ewie Wu, od niej dostałam rozsady papryki. I tak zaczyna się rozkręcać współpraca między działkowcami. Krew w żyłach zaczyna inaczej krążyć.
Nawet małżonek powrócił do myślenia nad kompostownikiem.
Nareszcie jest jakaś adrenalina. Nowe życie.
Brak komentarzy
sobota, 31 marca 2018
Licznik odwiedzin: 68 906
« marzec » | ||||||
pn | wt | śr | cz | pt | sb | nd |
---|---|---|---|---|---|---|
01 | 02 | 03 | 04 | |||
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
------Koperkowo--------- świat zamknięty w czterech --------arach ---------------- a zachwytu co niemiara
Wpisz szukaną frazę i kliknij Szukaj:
Wpisz swój adres e-mail aby otrzymywać info o nowym wpisie: