Urwałam się godzinkę z pracy. W zamiarze oczywiście zagonki. Ale najpierw pojechałam do domu, żeby torebkę zamienić na koszyk. W torebce różne dokumenty i klucze - lepiej nie mieć ich przy sobie, gdy idzie się przez te ugory. Boczny sąsiad skutecznie mnie nastraszył.
Dziś w planie był wiosenny ogródek przed domkiem. Przesadziłam dwie kępy krokusów, które rosły byle gdzie. Zasadziłam także niebieskiego hiacynta z teściowego ogródka, oczywiście za wcześniej uzyskanym pozwoleniem od małżonka. Ogródek obłożyłam sowicie kamieniami. Ponieważ kamieni mam dużo, więc nie żałowałam. Ciekawe jak na przyszłą wiosnę będzie się prezentował, czy wszystko co zasadziłam przyjmie się.
Robi się coraz cieplej. Miałam jeszcze trochę czasu do późnego wieczora, więc skopałam kawałek zagonka przy siatce przy zagajniku i wysiałam tam trawę - jak proso. Nie wiem, czy wzejdzie. Ale liczę, że tak - bo to przecież w końcu trawa. Aby tylko ziarnko ziemi i już się ukorzenia.
W domu byłam o 20,30. Sympatyczne popołudnie.
Brak komentarzy
sobota, 31 marca 2018
Licznik odwiedzin: 68 906
« marzec » | ||||||
pn | wt | śr | cz | pt | sb | nd |
---|---|---|---|---|---|---|
01 | 02 | 03 | 04 | |||
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
------Koperkowo--------- świat zamknięty w czterech --------arach ---------------- a zachwytu co niemiara
Wpisz szukaną frazę i kliknij Szukaj:
Wpisz swój adres e-mail aby otrzymywać info o nowym wpisie: