Dziś, jadąc do domu autobusem "7", spotkałam w autobusie działkowego bocznego sąsiada, pana Ka. Właśnie wracałam z turnieju szachowego, gdzie byłam gościem za przyczyną "Baśni o woju Radomirze". Baśń ta została wydana w ubiegłym roku, a że jest w niej o Radomiu i dużo o szachach, więc jest dobrym prezencikiem dla najmłodszych szachistów. Jej nakład w znacznej części sfinansowało miasto. Pan Marek eN, który jest organizatorem turniejów szachowych dla młodzieży, który był również koordynatorem prac nad powstającą wtedy baśnią, teraz tę baśń promuje. Przy okazji promuje także mnie jako autorkę. Opowiedziałam o tym panu Ka. Okazało się, że on zna pana Marka eN, ponieważ sam jest zapalonym graczem w szachy. Należy do Klubu Niepełnosprawnych "Star", a szachiści raczej się znają.
No, no. Bardzo proszę - jakiego to ważnego mam bocznego sąsiada.
Przywiozłam niezapominajek, które podarowała mi Ewa Wu. Wsadziłam je do balkonowych skrzynek, jak będzie oczko wtedy je przesadzę.
Brak komentarzy
sobota, 31 marca 2018
Licznik odwiedzin: 68 906
« marzec » | ||||||
pn | wt | śr | cz | pt | sb | nd |
---|---|---|---|---|---|---|
01 | 02 | 03 | 04 | |||
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
------Koperkowo--------- świat zamknięty w czterech --------arach ---------------- a zachwytu co niemiara
Wpisz szukaną frazę i kliknij Szukaj:
Wpisz swój adres e-mail aby otrzymywać info o nowym wpisie: