Cały dzień pogoda nieciekawa. Chłodno, od czasu do czasu trochę padało. Ale zdążyłam zasadzić mietelnik, zamiast żywopłotu, co w ubiegłym roku nie wyszedł. W tym roku niech więc będzie ten jednoroczny, zawsze trochę zasłoni tę brzydką siatkę od ulicy. A do prawdziwego żywopłotu muszę jednak lepiej się przyłożyć. Z powodu deszczyków znalazłam sobie zajęcie w szklarence. I dobrze, bo zapomniałam, że chwasty pod folią także rosną.
Wieczorem przyjechał małżonek z Anią. Przywieźli wózek do węża i ... betonowego grilla. Kupili go w markecie. Montowali do późnego wieczora. Za bardzo rozmowni nie byliśmy, więc i o cenę nie wypytywałam. Chcieli. Kupili. Fajnie. Na pewno przyda się, tym bardziej, że ja nie planuję mieć elektryczności.
Brak komentarzy
sobota, 31 marca 2018
Licznik odwiedzin: 68 906
« marzec » | ||||||
pn | wt | śr | cz | pt | sb | nd |
---|---|---|---|---|---|---|
01 | 02 | 03 | 04 | |||
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
------Koperkowo--------- świat zamknięty w czterech --------arach ---------------- a zachwytu co niemiara
Wpisz szukaną frazę i kliknij Szukaj:
Wpisz swój adres e-mail aby otrzymywać info o nowym wpisie: