Dzień bardzo ważny. Nareszcie udało mi się pokazać Ewie moją działkę. Umówiłyśmy się u mnie w domu. Przyszła z naręczem irysów ze swojej działki. Ja poczęstowałam ją obiadem, między innymi zupą koperkową (koperek z mojej działki). Po szybkim obiedzie poszłyśmy obejrzeć moje królestwo, czyli pietruszkowe Koperkowo. Pogoda była w kratkę. A to padało, a to było słonecznie, od czasu do czasu porywy wiatru. Cały wiosenno-letni przekrój pogodowy.
Ewa sama zrobiła sobie obchód moich zagonków. Powiedziała, że bardzo dużo pracy włożyłam, zaznaczając, że jest to prawdą. Ona wie najlepiej, jak moja praca wyglądała. Obiecała do mojego oczka ze swojego trochę roślinek. W międzyczasie przyjechał samochodem małżonek. Rozpalił nowego grilla. Upiekliśmy kiełbaski, nawet zagotowałam wody na herbatę (woda ze studni). Po pierwszej "uczcie" zagrzałam na grillu wody i pozmywałam naczynia. Grill od razu zdał egzamin. Jest fajny. Paliliśmy w nim normalnym drzewem i węglem drzewnym. Niesamowite wrażenie.
Na odjezdne poczęstowałam Ewę swoimi roślinkami z działki, w szczególności koprem, którego miałam bardzo dużo.
Małżonek z Ewą odjechali, a ja zabrałam się za dalsze plewienie i do domu dotarłam dopiero przed godz.22. Bardzo jestem szczęśliwa, że mam swoje Koperkowo, że nawet kręgosłup mniej boli.
Brak komentarzy
sobota, 31 marca 2018
Licznik odwiedzin: 68 906
« marzec » | ||||||
pn | wt | śr | cz | pt | sb | nd |
---|---|---|---|---|---|---|
01 | 02 | 03 | 04 | |||
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
------Koperkowo--------- świat zamknięty w czterech --------arach ---------------- a zachwytu co niemiara
Wpisz szukaną frazę i kliknij Szukaj:
Wpisz swój adres e-mail aby otrzymywać info o nowym wpisie: