Po drodze do ZUS (w związku z przejściem na emeryturę przyszło wezwanie o wypełnienie jeszcze jakiegoś druku) kupiłam sobie na pobliskim targu flance kapusty "kamiennej głowy" i papryki.
Posadziłam je na miejsce ogórków i arbuzów, bo chyba zmarzły, albo popełniłam jakiś inny błąd pielęgnacyjny. Zaczyna też coś złego dziać się z cebulą siewką i przepikowanymi koktajlowymi pomidorami. Rozmawiałam nawet na ten temat z panią Krysią przez siatkę. Powiedziała, że niby trochę się ociepliło, ale dla warzyw jednak jeszcze jest za zimno i dlatego wszystko tak nędznie rośnie. U niej także, co mnie "podbudowało".
Dokończyłam więc plewienie mioteł. I tym dzisiaj dowartościowałam się.
Pokazały się rybki. Było ich 6 sztuk. Wyszły dopiero na wieczór. Może rzeczywiście chowają się przed ptakami? A myśleliśmy, że je coś zjadło. Koty albo ptaki.
Brak komentarzy
sobota, 31 marca 2018
Licznik odwiedzin: 68 906
« marzec » | ||||||
pn | wt | śr | cz | pt | sb | nd |
---|---|---|---|---|---|---|
01 | 02 | 03 | 04 | |||
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
------Koperkowo--------- świat zamknięty w czterech --------arach ---------------- a zachwytu co niemiara
Wpisz szukaną frazę i kliknij Szukaj:
Wpisz swój adres e-mail aby otrzymywać info o nowym wpisie: