Dzisiejsza niedziela była bardzo ciepła i urocza. A ja od godz.11 na stanowisku, czyli plewienie ogródka za domkiem. Niewiele zostało, więc zdążyłam zanim nawiedzili mnie goście.
Najpierw małżonek, potem moi blokowi sąsiedzi: Iga z Januszem, a po nich dołączyła ich córka Eliza z mężem Tomkiem. Na koniec doszła Ania. Sąsiedzi w tym roku byli pierwszy raz. Dlatego też przywitałam ich zamiast kwiatkami białą rzodkiewką. Już urosła. Długie, białe jak sople lodu rzodkieweczki z zieloną natką przyciągały oczy i apetyt.
Zrobiliśmy kiełbaski z grilla, herbatę. Było piwko. Było bardzo gwarno i sympatycznie.
Tomek w ramach chęci pomocy podlał wężem cały ogród i zaczął kosić kosiarką trawę. Tak mu się to spodobało, że aż wjechał na moją polską łączkę w sadku. Niestety musiałam go zawrócić, bo nie chciałam, żeby z mojej łączki zrobił strzyżony trawnik.
Potem wszyscy goście rozjechali się, ale już umówiliśmy się na czwartek (Boże Ciało).
Na odchodne "rodziny" dostały po główce sałaty i po pęczku koperku.
Na koniec dnia udało się jeszcze małżonkowi umalować blat od stołu, a ja pozmywałam naczynia.
Brak komentarzy
sobota, 31 marca 2018
Licznik odwiedzin: 68 906
« marzec » | ||||||
pn | wt | śr | cz | pt | sb | nd |
---|---|---|---|---|---|---|
01 | 02 | 03 | 04 | |||
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
------Koperkowo--------- świat zamknięty w czterech --------arach ---------------- a zachwytu co niemiara
Wpisz szukaną frazę i kliknij Szukaj:
Wpisz swój adres e-mail aby otrzymywać info o nowym wpisie: