Dzisiejsza niedziela refleksyjna. Msza w kościele na Plantach w trzecią rocznicę śmierci teściowej. Do pracy na ziemi nie było nastroju. Na dodatek nadal upalnie. Przyszłam jedynie po to, aby podlać "Florovitem" warzywa. Trochę dłubnęła skalniak, ale nie miałam nastroju, więc go zostawiłam. Zerwałam pierwsze trzy duże cukinie. Na jutro na działkowy obiad zrobię leczo.Na dzisiejszy podwieczorek zrobiłam sobie talerz surówki: sałata i ogórek lekko posolone, skropione oliwką. Do tego kompot z moich wiśni. Moja praca.
Brak komentarzy
sobota, 31 marca 2018
Licznik odwiedzin: 68 906
« marzec » | ||||||
pn | wt | śr | cz | pt | sb | nd |
---|---|---|---|---|---|---|
01 | 02 | 03 | 04 | |||
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
------Koperkowo--------- świat zamknięty w czterech --------arach ---------------- a zachwytu co niemiara
Wpisz szukaną frazę i kliknij Szukaj:
Wpisz swój adres e-mail aby otrzymywać info o nowym wpisie: