Dzisiejszy dzień rozrywkowy. Zgodnie z moim postanowieniem sobota emerycka, czyli nie poszłam do pracy. Zaprosiłam do siebie ( do domu i na działkę) Ewę. Przyjechała "siódemką".
Na domowy obiad przygotowałam zupę wiśniową (z oczywiście własnych wiśni) i naleśniki z serem (część wzięłyśmy także na działkę). Na działce zrobiłam herbatę z grilla, z wody ze studni (przyniosłam świeżej). Ewa przyniosła naleweczkę. No i żeśmy się trochę pogościły, ale i trochę popracowały. Wyłuskałyśmy groch - wyszło tego majątku prawie szklanka (do zamrożenia).
Ewa zauważyła, że wylęgły się rybki. Mnóstwo młodych rybek. Trochę wyłowiła słoikiem do swojego oczka. Ale jak one się pomieszczą w tym moim małym bajorku? Nie wiem.
Przed wieczorem odprowadziłam Ewę do "siódemki", a sama zrobiłam porządek z bobem. Wieczorem ugotowałam go na kolację. Akurat Ania (właśnie wróciła z Petersburga)załapała się na niego. Jej powrót z podróży uczciliśmy także małą wódeczką z dobrą zakąską i z moimi pierwszymi małosolnymi ogóreczkami. Były bardzo dobre. Ale się nakręcam...
Brak komentarzy
sobota, 31 marca 2018
Licznik odwiedzin: 68 906
« marzec » | ||||||
pn | wt | śr | cz | pt | sb | nd |
---|---|---|---|---|---|---|
01 | 02 | 03 | 04 | |||
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
------Koperkowo--------- świat zamknięty w czterech --------arach ---------------- a zachwytu co niemiara
Wpisz szukaną frazę i kliknij Szukaj:
Wpisz swój adres e-mail aby otrzymywać info o nowym wpisie: