Dziś na obiad schabowy z ziemniakami. A jako dodatki ogórek małosolny, sałata lodowa (działkowe) i "sztuczny" pomidor. Niestety z moich pomidorów nici.
Po obiedzie akcja wiśnie. Ale obrodziły. Mam dwie "sokówki" i jedną z większymi owocami ("łutówka"?). Sokówek urwałam już spore wiaderko i jeszcze będzie jedno. Natomiast tych łutówek prawie cztery garnuszki. Zastanawiam się co ja z nimi zrobię? Nie mam pomysłu, do pracy iść trzeba, a tu ogród też czeka.
Szczaw nie do jedzenia. Pojawił się jakiś biały nalot. Co za czort?
Na gruszce zaczęły schnąć liście. Małżonek mówi, że to parch, albo jaka inna zaraza i od razu mi ją dziś opryskał.
Do końca zerwałam fasolkę szparagową. Będą 2-3 obiady.
Brak komentarzy
sobota, 31 marca 2018
Licznik odwiedzin: 68 906
« marzec » | ||||||
pn | wt | śr | cz | pt | sb | nd |
---|---|---|---|---|---|---|
01 | 02 | 03 | 04 | |||
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
------Koperkowo--------- świat zamknięty w czterech --------arach ---------------- a zachwytu co niemiara
Wpisz szukaną frazę i kliknij Szukaj:
Wpisz swój adres e-mail aby otrzymywać info o nowym wpisie: