Rybki mają się dobrze. Bajorko powoli klaruje się, a dwie żaby siedzą na kamieniach i się przyglądają, gdy się kręcę koło oczka. Chyba nie są takie głupie, skoro patrzą na mnie. Nie wiem już która to Eulalia, obydwie zielone. Dwie żaby gdzieś zniknęły. Może uciekły?
Zabrałam się za drylowanie wiśni. Na pewno nie tak prędko wydryluję. Nie biorę ich do domu, bo bardzo pryskają. Siedzę więc na werandzie i sobie w nich dłubię. Mam ręczną metalową, byle jaką drylownicę (podobna do łyżeczki) ledwie na jedną wiśnię. Ale jakoś powoli ...
Dziś część zasypałam cukrem, ale co z resztą? Nie mam nadal głowy.
Poza tym - nie ma przeproś. Ogród zarasta i znów trzeba zabrać się za plewienie. Tym razem rundę zaczęłam od frontu. Robota goni robotę.
Dla Ewy wzięłam estragonu. Chyba to estragon?
Brak komentarzy
sobota, 31 marca 2018
Licznik odwiedzin: 68 906
« marzec » | ||||||
pn | wt | śr | cz | pt | sb | nd |
---|---|---|---|---|---|---|
01 | 02 | 03 | 04 | |||
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
------Koperkowo--------- świat zamknięty w czterech --------arach ---------------- a zachwytu co niemiara
Wpisz szukaną frazę i kliknij Szukaj:
Wpisz swój adres e-mail aby otrzymywać info o nowym wpisie: