A więc mam wolną sobotę. Może nie taka bardzo wolna, bo przygotowuję małżonkowi przyjęcie imieninowe, ale rano poleciałam na zobaczyć moje cudeńko wymyślone, wymarzone, wyczekane.Wzięłam drabinę i ...zeszłam. Fajnie jest w środeczku.
Taka malutka kliteczka. Zmierzyłam dokładnie centymetrem krawieckim: 1,10x1,54. Wejście (właz) ma wymiary 60x66 [cm]. Wygodnie się schodzi - przynajmniej dla mnie. Sufit to dwie płyty zbrojone, w tym jedna z otworem na właz. Sami grabarze to wymyślili. Zrobili u siebie i przywieźli gotowe. Wysokość na mój wzrost, czyli ok. 160 cm. Przez środek można jeszcze piasku podebrać, gdyby potrzeba było trochę głębiej. Spokojnie - konstrukcja nie zawali się. Oczywiście jeszcze pracy przy niej trochę zostało. Ale to już pestka. Jest piękna jesienna pogoda, a mnie wzywają obowiązki. Jest godz. 11.oo.
Brak komentarzy
sobota, 31 marca 2018
Licznik odwiedzin: 68 906
« marzec » | ||||||
pn | wt | śr | cz | pt | sb | nd |
---|---|---|---|---|---|---|
01 | 02 | 03 | 04 | |||
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
------Koperkowo--------- świat zamknięty w czterech --------arach ---------------- a zachwytu co niemiara
Wpisz szukaną frazę i kliknij Szukaj:
Wpisz swój adres e-mail aby otrzymywać info o nowym wpisie: