Piękny dzień. Co prawda rano było +3, ale było słonecznie. Oczywiście cały (od 10.oo do 16.oo) przesiedziałam w Koperkowie. Przede wszystkim to zasypałam piwniczkę. Oj, napracowałam się. Ale zanim ją zasypałam musiałam jeszcze poprawić folię. Nie wiem czy to ja ją naderwałam stawiając wiaderko, czy pies zaczepił pazurem. Jak tylko przyszłam stwierdziłam wyraźne ślady psich nóg na folii.
Dziś wykopałam pasternak i pory. Wszystko co czekało na piwniczkę przeniosłam. W domku posprzątałam. Powynosiłam niepotrzebne butelki, natomiast przyniosłam świeżej wody ze studni.
Bardzo dawno tak ciężko nie pracowałam. Zmęczyłam się bardzo. Bardzo.
Brak komentarzy
sobota, 31 marca 2018
Licznik odwiedzin: 68 906
« marzec » | ||||||
pn | wt | śr | cz | pt | sb | nd |
---|---|---|---|---|---|---|
01 | 02 | 03 | 04 | |||
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
------Koperkowo--------- świat zamknięty w czterech --------arach ---------------- a zachwytu co niemiara
Wpisz szukaną frazę i kliknij Szukaj:
Wpisz swój adres e-mail aby otrzymywać info o nowym wpisie: