Kończy się rok. Trzy ostanie dni w pracy były spokojne. Obiadów specjalnie nie gotowałam, bo trzeba było dojeść resztki świąteczne. Dziś tylko zrobiłam zupę pomidorową z makaronem, żeby trochę odświeżyć menu.
Dziś skończyłam przepisywanie wierszy "Szuflady". Jutro ma przyjść Wiesia, mamy je jeszcze raz wspólnie przejrzeć, zanim wydrukuję je na papierze. Będzie to już czwarty zeszyt "Szuflady".
Córki wyjechały do Warszawy: Monika we środę, Dorotka wczoraj, Ania dzisiaj. Dorotka ma problem z nadgarstkami. Była u lekarza, prawdopodobnie jest to cieśnia nadgarstka. Mogła ręce nadwyrężyć pracą na komputerze i grą na skrzypcach. Ma zrobić specjalistyczne badania, może wystarczy rehabilitacja. Mamy więc kłopot.
Brak komentarzy
sobota, 31 marca 2018
Licznik odwiedzin: 68 906
« marzec » | ||||||
pn | wt | śr | cz | pt | sb | nd |
---|---|---|---|---|---|---|
01 | 02 | 03 | 04 | |||
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
------Koperkowo--------- świat zamknięty w czterech --------arach ---------------- a zachwytu co niemiara
Wpisz szukaną frazę i kliknij Szukaj:
Wpisz swój adres e-mail aby otrzymywać info o nowym wpisie: