Bloog Wirtualna Polska
Są 1 279 324 bloogi | losowy blog | inne blogi | zaloguj się | załóż bloga
Kanał ATOM Kanał RSS

Z DZIAŁKOWEGO PAMIĘTNIKA - 18.02.2007r. - niedziela

sobota, 19 marca 2011 9:22
Skocz do komentarzy

Poznałam dziś ciekawego gościa - sportowca. Trenował skok w dal. Bieżnię zrobił sobie z piasku sam - wzdłuż ścieżki, która prowadzi do ogrodu. Piasku na naszych polach pod dostatkiem. Rozbieg wzmocnił trochę żużlem. Jakby nie patrzeć - porządna bieżnia. Obserwuję ją od jesieni ubiegłego roku. Myślałam, że to młodzież ćwiczy. Dziś udało mi się odkryć użytkownika. Przystojny facet w emerytalnym wieku. Grama nadwagi. Elegancki dresik. Zagadnęłam go o bieżnię. Powiedział, że w ubiegłym roku w innym miejscu ćwiczył, ale tam mu bieżnię psuto. Tutaj na razie nikt mu nie przeszkadza i myśli zostać na dłużej. Mieszka niedaleko. Przygotowuje się do halowych mistrzostw Polski weteranów, które mają odbyć się w marcu w Grudziądzu. Ma już na swoim koncie wiele sukcesów, ale teraz liczy na jakiś medal. Przedstawił mi się, ale jakoś tak, że nie całkiem zapamiętałam, a nie chciałam wypytywać. Nazwisko - chyba na literę "N", a na imię na pewno Jerzy. Zapytałam go czy zna pana Jerzego Przyborowskiego. A jakże - to jego rywal i to bardzo poważny. Ja z kolei znam pana Przyborowskiego jako przewodniczącego Społecznego Komitetu Ochrony Zabytkowego Cmentarza Rzymskokatolickiego, ale także wiem że nadal uprawia sport. No i tak od słowa do słowa doszliśmy do polityki. Pan Jerzy narzekał, że trudno dziś o sponsorów. Ja także ponarzekałam na swoich sponsorów, że coraz mniej ich mam. Powoli doszliśmy do Kocham Radom, że nawet dziś napisałam maila do Jakuba o tym ciekawym gościu. I pomyśleć, że ciekawych ludzi można spotkać wszędzie, nawet na ugorach.

Jak wracał z działeczki już sportowca nie było.

Dziś zrobiłam trochę porządku w piwnicy w domu. Niestety blokowe piwnice nie nadają się na przechowalnię warzyw. Złożone jesienią marchew i czarna rzepa właśnie wyniosłam na kompost.

 

Piękny dzisiejszy dzień. Aż nie chciało się iść do domu. Popracowałam sobie w szklarence. Posiałam w doniczkach i kubeczkach sałatę i rzodkiewkę. Także aster peoniowy i werbenę. Doświadczalnie przeniosłam flance sałaty z pola do szklarenki. Wysiałam także koperek. Może uda mi się mieć wcześniejszy. Zrobiłam sobie kawę z grilla, a potem dojechał małżonek i jeszcze wypiliśmy po herbatce. Chyba zimy już nie będzie, bo wszystko budzi się do życia, choćby na przykład ta sałata, a to dopiero luty. Teraz są takie zamieszania w pogodzie. Kiedyś, za mojej młodości, wszystkie pory roku były kalendarzowe. Jak zima to zima, a jak lato to lato. Teraz niekoniecznie.

 

Powiadomiłam Hanię, że właśnie nasz ogród zaistniał w Internecie na mojej stronie. Zaraz sprawdziła na swoim komputerze. Nawet jej się podobało.

Podziel się
oceń
0
0


sobota, 31 marca 2018

Licznik odwiedzin:  68 906  

Kalendarz

« marzec »
pn wt śr cz pt sb nd
   01020304
05060708091011
12131415161718
19202122232425
262728293031 

O moim bloogu

------Koperkowo--------- świat zamknięty w czterech --------arach ---------------- a zachwytu co niemiara

Ulubione strony

BLOGI PRZYJACIÓŁ

MOJA STRONA I MOJE BLOGI

Wyszukaj

Wpisz szukaną frazę i kliknij Szukaj:

Subskrypcja

Wpisz swój adres e-mail aby otrzymywać info o nowym wpisie:

Statystyki

Odwiedziny: 68906
Bloog istnieje od: 2967 dni

Horoskop

Więcej w serwisach WP

Money.pl

Pytamy.pl