Cały tydzień deszczowo-burzowy. Podlewanie działki miałam więc z głowy, zaglądałam tylko czy wszystko stoi na miejscu, czy nie było nieproszonych gości i żeby podlać w szklarence rzodkiewkę. Rośnie bardzo ładnie - pewnie niedługo będzie pierwszy zbiór.
Odżałowałam 20 zł i kupiłam w E.Leclerc pergolę na pnącą różę, a małżonek w prezencie kupił mi płotek, który ma odgradzać przychodnikowy skalniak od warzywnika. Pomaluje się go na zielono i będzie ładnie. Dziś wieczorem razem z Anią dostarczyli mi te zakupy na działeczkę.
Dziś pogoda mi dopisała, więc cały dzień przesiedziałam w moim uroczym Koperkowie. A to chwasty, a to trawa, no i przygotowałam miejsce na nowy płotek. Poprzedni właściciele obłożyli skalniak kamieniami. Wszystkie powyciągałam i złożyłam pod winoroślą. Sporo jego uzbierało się. Teraz pod winoroślą jak w kamieniołomie. Małżonek zapokostował płotek przed malowaniem. I dzień minął.
A na tygodniu - w sklepiku z powodu pogody obroty bardzo mizerne. Jedynie frekwencję ratowało ksero. Zarobek niewielki - raczej forma reklamy sklepiku i okazja dla petentów GUS do wyrażenia swoich poglądów na temat rządów w mieście i w kraju. Oczywiście (według zasady - klient zawsze ma rację, nawet jeśli jej nie ma) wypada się tylko z klientem zgodzić. Raz zdarzył się klient bardzo nerwowy, że i mnie się dostało - byłam posądzona przez niego o współpracę z GUS. Był spoza Radomia, nawet dobrze Radomia nie znał. U mnie ksero akurat było w trakcie remontu. Odesłałam go ... na dworzec. Facet się wkurzył. I miał rację. Zimno, że i psa z domu żal wyrzucić, a tymczasem w GUS nie robią petentom kserokopii, tylko wysyłają ich w miasto. W ZUS takiego problemu nie ma - urzędnicy sami sobie robią kopie na swoim sprzęcie. A w GUS jest inaczej. Też bym się wkurzyła. To samo miasto, ta sama Polska.
Dorotka w tym tygodniu była w Wiedniu na konferencji dźwiękowców. Uczelnia zafundowała jej wyjazd. Wróciła bardzo zadowolona. Poznała sporo ludzi z branży, także z polskich uczelni, gdzie uczą dźwięku. Jakiś niemiecki dźwiękowiec zainteresował się jej rekonstrukcją dźwięku w "Dziewczętach z Nowolipek". Wydaje się, że ten kierunek studiów na dzień dzisiejszy ją interesuje.
Inna dobra wiadomość z tego tygodnia - do 12 czerwca biura projektów mają złożyć swoje koncepcje szkoły muzycznej i specjalne jury wybierze głównego projektanta. Znaczy, że wszystko odbywa się zgodnie z harmonogramem, chociaż nas (stowarzyszenia) o tym oficjalnie się nie informuje. Ale ja tym się nie przejmuję. Myśmy już dużo wnieśli swojej pracy społecznej, teraz niech władza dalej pracuje. Chyba, że będą problemy...
Brak komentarzy
sobota, 31 marca 2018
Licznik odwiedzin: 68 906
« marzec » | ||||||
pn | wt | śr | cz | pt | sb | nd |
---|---|---|---|---|---|---|
01 | 02 | 03 | 04 | |||
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
------Koperkowo--------- świat zamknięty w czterech --------arach ---------------- a zachwytu co niemiara
Wpisz szukaną frazę i kliknij Szukaj:
Wpisz swój adres e-mail aby otrzymywać info o nowym wpisie: