Zanosi się na awanturę o projekt szkoły muzycznej. Pokonani nie chcą uznać zwycięzcy. Jutro ma być publiczna debata na ten temat. Debata ma być publiczna, czyli wstęp wolny, ale na wszelki wypadek zaklepałam swoją obecność u pani rzecznik prezydenta (jest moją klientką, mieszka po sąsiedzku - dziś akurat była w moim sklepiku na zakupach, miałam więc okazję zagadnąć ją na ten temat). Pójdę więc. Może uda mi się namówić także Anię. Zawsze byłoby raźniej.
Od miesiąca wypełniam jakieś dokumenty z mojej gminy. Może jutro już wyślę. Jak ja nie lubię biurokracji. Urzędnicy obstawiają się papierami, żeby zapewnić sobie nietykalność. Kiedyś urzędnicy nie bali się odpowiedzialności. Może byli mądrzejsi. Dziś dochodzi do absurdów i pewność urzędnika nie jest pewna. Szczególnie wymowny w temacie pewności jest wiersz ks. Jana Twardowskiewgo: - "Nie bądź pewny ... bo pewność niepewna..."
Nastrój dzisiejszy poprawiłam sobie jagodziankami. Właśnie z Anią upiekłyśmy z kilograma mąki, więc obżarstwo było koncertowe.
Brak komentarzy
sobota, 31 marca 2018
Licznik odwiedzin: 68 906
« marzec » | ||||||
pn | wt | śr | cz | pt | sb | nd |
---|---|---|---|---|---|---|
01 | 02 | 03 | 04 | |||
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
------Koperkowo--------- świat zamknięty w czterech --------arach ---------------- a zachwytu co niemiara
Wpisz szukaną frazę i kliknij Szukaj:
Wpisz swój adres e-mail aby otrzymywać info o nowym wpisie: