Ciężko było dziś podnieść się z łóżka po wczorajszej wędrówce, ale trzeba było i to z rana, bo czekały do posadzenia paprocie i bluszcze, no i rzęsa do oczka. Więc jakoś się zaturlałam. Tym razem nie dźwigałam żadnych zdobycznych kamieni, więc było lekko. No może trochę ważył kompost. Rzęsę do oczka rybki zjadły w oka mgnieniu. Nawet nie zdążyłam zrobić zdjęcia. Widocznie smaczna. Japońce mi się rozmnażają w tempie niepokojącym, bo już robi się ciasno w oczku. A jakie wyścigi po pokarm? No cóż - wszystko co żywe chce jeść. Zwyczajna walka o byt.
Dziś byliśmy z małżonkiem na imieninach kuzynki. Zaniosłam jej zamiast kwiatków, bądź jakiegoś proszku do prania całkiem oryginalny prezent - dwa kabaczki. Zaskoczyłam ją swoim pomysłem, więc nawet nie zdążyła go skomentować. Cóż na to poradzę - ona jest surową tradycjonalistką, a ja lubię oryginalne pomysły.
Po imprezce jeszcze raz poszłam na działeczkę - małżonek chciał zobaczyć/sprawdzić co się dzieje - dawno go nie było. Przy okazji odwiedziliśmy jego kolegę z Łucznika, który właśnie nabył sobie "posiadłość" w naszym ogrodzie pod numerem "11". Oczywiście czeka go dużo pracy, bo oprócz chwastów nic tam od dłuższego czasu nie jest uprawiane. Ale domeczek całkiem przyzwoity.
No i kolejny tydzień wakacji się zsunął.
Brak komentarzy
sobota, 31 marca 2018
Licznik odwiedzin: 68 906
« marzec » | ||||||
pn | wt | śr | cz | pt | sb | nd |
---|---|---|---|---|---|---|
01 | 02 | 03 | 04 | |||
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
------Koperkowo--------- świat zamknięty w czterech --------arach ---------------- a zachwytu co niemiara
Wpisz szukaną frazę i kliknij Szukaj:
Wpisz swój adres e-mail aby otrzymywać info o nowym wpisie: