Bloog Wirtualna Polska
Są 1 279 323 bloogi | losowy blog | inne blogi | zaloguj się | załóż bloga
Kanał ATOM Kanał RSS

TYNKOWANIE

poniedziałek, 14 maja 2012 22:41
Skocz do komentarzy

TYNKOWANIE

 

Z tynkowaniem sprawa się przeciągnęła. Tynkarz (nasz działkowicz), specjalista nad specjalistów, tak nadwyrężył sobie rękę, że nawet musi brać zastrzyki. Obiecał, że położy mi tynki, ale pracę może zacząć dopiero za miesiąc. Czyli jak ręka wyzdrowieje. Ale ja już nie chcę czekać kolejny miesiąc. Pytałam różnych innych tynkarzy - wszyscy zajęci - terminów nie ma, albo bardzo drodzy. I tak zadzwoniliśmy z małżonkiem do naszego "majstrunia" pana Zbyszka. Pytał po skończeniu dachu, kto nam będzie robił tynki i po ile za metr żeśmy się zgodzili. Powiedziałam mu, że po 11 złotych żeśmy się zgodzili. Pan Zyszek chciałby 12 złotych od metra kwadratowego. Wtedy jednak myślałam o tynkarzu-działkowiczu, może niechby sobie dorobił do renty. Ale skoro tak wyszło, że nie jest w dyspozycji - to trudno.

Dobrze, że pan Zbyszek nie odmówił.

     

W sobotę przywióżł kierowca małą wywrotkę piasku do tynku. Zapłaciłam mu 150 złotych. Dziś pan Zbyszek przywiózł betoniarkę, 2 taczki, jakieś listwy i wannę do zlasowania wapna. Od jutra ma stanąć do roboty.

Będzie miał pan Zbyszek okazję "docenić" swoją pracę przy murarce,

tak jak "decenił" przy stawianiu dachu, że dwie równoległe ściany różniły się od siebie w długości o 5 cm.

 

Tymczasem ja dowartościowałam się w miniony weekend (weekend z noclegiem). Cały ogród mam już zagospodarowany. W sobotę wysadziłam pomidory: 10 sztuk Awizo i 14 podwójnych sztuk Rejtana. Rejtana mam pierwszy rok. Ma to być pomidor karłowaty gruntowy. Zobaczymy, jak się uda. Awizo będę miała już trzeci rok - udają się, tylko trzeba pilnować pierwszego teminu oprysków na zarazę ziemniaka. Natychmiast trzeba opryskać także pomidory. W ubiegłym roku nie dopilnowałam i trochę pomidorów ucierpiało.

Zrobiłam już "wigwam" dla mojej tycznej fasolki szparagowej, którą uwielbiamy wszyscy w rodzinie. Już też wysiałam (kilka rodzajów).

 

Niestety, bożonarodzeniową choinkę wykopałam. Uschła. Nie udało się jej adaptować w nowych warunkach. Chyba kupię sobie w doniczce, ale sadzonkę. Może trochę podrośniętą, bo dużego drzewka nie będzie jak przewieźć. Szkoda choinki - tyle zachodu i tyle serca dla niej dałam...

 

Coś w tym roku krucho u mnie z żabami i rybkami. Czyżby to za sprawą tej paskudy, której larwy odkryłam w marcu? W Internecie przeczytałam, że to może być pływak żółtobrzeżek - bardzo wielki szkodnik w oczkach wodnych. Trzeba go tępić, tylko jak go zoczyć?

Podziel się
oceń
0
0

Więcej na ten temat


sobota, 31 marca 2018

Licznik odwiedzin:  68 887  

Kalendarz

« marzec »
pn wt śr cz pt sb nd
   01020304
05060708091011
12131415161718
19202122232425
262728293031 

O moim bloogu

------Koperkowo--------- świat zamknięty w czterech --------arach ---------------- a zachwytu co niemiara

Ulubione strony

BLOGI PRZYJACIÓŁ

MOJA STRONA I MOJE BLOGI

Wyszukaj

Wpisz szukaną frazę i kliknij Szukaj:

Subskrypcja

Wpisz swój adres e-mail aby otrzymywać info o nowym wpisie:

Statystyki

Odwiedziny: 68887
Bloog istnieje od: 2967 dni

Horoskop

Więcej w serwisach WP

Money.pl

Pytamy.pl