Wczoraj ( poniedziałek - 2 września) młodzież szkolna po wakacyjnej przerwie poszła do szkoły. Dla większości uczniów to kontynuacja nauki. Dla wielu nowe wyzwanie - wyzwanie, które często w pamięci pozostaje do końca życia. Wczorajszy dzień był również dla mnie wyjątkowym i zostanie w moim sercu na zawsze.
Jak wspomniałam w poprzednim moim zapisku wczoraj złożyliśmy urnę z prochami mojej Przyjaciółki obok urny Jej męża. Przed odejściem na emeryturę przez kilkanaście lat była dyrektorką szkoły. Była polonistką. Dobre wychowanie i prawidłowy rozwój ucznia były dla niej najwyższym wyzwaniem zawodowym. Kiedy przyszło Jej żegnać się z tym światem właśnie kończyły się wakacje, a w dniu rozpoczęcia nowego roku szkolnego postawiono przed Nią nowe zadanie. Zawarte jest ono w słowie wieczność. Jakże symboliczne bywają liczby. Symboliczne też bywają zdarzenia dnia codziennego. Także w poprzednim zapisku wspomniałam, że ….…W ten smutny wtorek Pusia po raz pierwszy sama poszła na wieczorny spacer, w zasadzie uciekła z domu … Ale tę ostatnią noc z niedzieli na poniedziałek Pusia przespała na moim łóżku. Przed snem przyszła do mnie, żeby ją przytulić i wygłaskać, a potem ułożyła się w nogach i tak z niedługą przerwą przespała całą noc. A nie spała u mnie od wiosny. Wczoraj, na chwilę przed pogrzebem, dowiedziałam się, że Pusia będzie miała rodzinę zastępczą. Zaraz po pogrzebie przyszły Pan Pusi zadzwonił do mnie i już na wieczór byliśmy umówieni na spotkanie. Przyszłam nieco wcześniej, żeby wypuścić Pusię na dwór. Tak więc zdążyła Pusia jeszcze się wybiegać, pobuszować po swoim parku za blokiem, obwąchać wszystkie krzaki – pomimo, że padał drobny deszcz, wiało i było zimno. Ale gdy tylko z balkonu zawołałam: „Pusia … Pusiaaaa…” zaraz wybiegła ze swojego buszu, żeby pokazać się, że nic jej nie jest. Gdy zaś dopowiedziałam jej: „Pusia choć, pani da Pusi smakołyczka, pani da Pusi, da pani …” zaraz przyszła do domu… Nawet nie myślałam, że za chwilę rozstaniemy się. Nowy Pan wiele o niej przeczytał z tych właśnie zapisek i zdecydował się adoptować Pusię od razu. Pusia była dla Nowego Pana i Nowych Pań bardzo gościnna. Grzecznie przywitała, pozwoliła im także siebie pogłaskać i wyczesać rękawicą. Nawet nie bardzo chciała wychodzić z domu. Tak więc spakowałam majątek Pusi, wzięłam ją na ręce i delikatnie wstawiłam do transportera. Nie protestowała. Spodziewała się podróży na działkę. Tymczasem czekała ją podróż w nieznane. Na chwilę przed wyjściem gości do domu wrócił małżonek. Wyciągnął do Pusi rękę, żeby się pożegnać, a ona wyciągnęła do niego przez kratkę łapkę. Zakręciła się i małżonkowi łezka w oku. Wierzę, że szczęście dopisze nam wszystkim i kiedyś się zobaczymy. Wierzę, że dom z ogrodem będzie dla Pusi rajem. A dziś, gdy wracałam z pracy, zobaczyłam, że przed naszym blokiem wycięto pół pusinego parku. Wycięto po linii dębów. Może i dobrze, że Pusia tego już nie zobaczyła..
Gdy będę miała dom z ogrodem na co dzień – będę miała taką Pusię, czyli kota norweskiego leśnego. To najinteligentniejszy kot, jakiego do tej pory spotkałam. Jest mądry, zdolny i szybko uczy się języków obcych - nawet takich trudnych jak język polski.
Brak komentarzy
sobota, 31 marca 2018
Licznik odwiedzin: 68 906
« marzec » | ||||||
pn | wt | śr | cz | pt | sb | nd |
---|---|---|---|---|---|---|
01 | 02 | 03 | 04 | |||
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
------Koperkowo--------- świat zamknięty w czterech --------arach ---------------- a zachwytu co niemiara
Wpisz szukaną frazę i kliknij Szukaj:
Wpisz swój adres e-mail aby otrzymywać info o nowym wpisie: