Dziś ostatni dzień kalendarzowego lata. Jest 22 września - niedziela - godz. 15:00. Temperatura 16°C. Chłodno, pochmurno, wietrznie. Dziś z domu nie wychodzę. Odpoczywam po wczorajszym balowaniu na weselu. A jest po czym, bo wesela w "Jaworze" zawsze są wypasione, a kondycja już nie ta co jeszcze kilka lat temu. Cóż - latka lecą.
Tak więc z racji wesela ostatni letni weekend poza Koperkowem. W zasadzie - bo wczoraj na godzinkę wyrwałam się z domu. Głównie chodziło o rower, który już tydzień tam nocuje, a może być mi wkrótce potrzebny. Przy okazji przywiozłam warzyw. Miało być wszystkiego po trochę, a zapakowała się cała siata. No bo to kilka ziemniaczków, dwa kabaczki, marchewka, pory, seler, buraczki. Urosła już fasolka żółta jako poplon, maliny - już chyba końcówka, pozbierałam spadającą Konferencję, zerwałam jabłka z młodej jabłonki (jedyny jabłczany plon - reszta jabłonek nie rodziła w tym roku). A to koperek, a to ziółka, lawenda do szafy na zimę i całą siatę załadowałam do skrzyneczki na bagażniku roweru, że ledwo ze wszystkim przeszłam przez tory. Dobrze, że zostawili nam drogowcy przesmyk w swoich robotach ziemnych, że nie musimy jechać przez Trablice lub pod nowymi godowskimi wiaduktami. Oczywiście przesmyk tylko na jakiś czas. Jak będzie na wiosnę - jeszcze nie wiemy. A na działeczce - jesień. Jakoś tak smutno. Może dlatego, że jeszcze nie było babiego lata.
Tymczasem szykuję się do nowej inwestycji. Miałam w planie na następny sezon wymienić folię na szklarence. Myślałam o wiośnie. Tymczasem w temacie się zakręciło. W teściowym domu wymieniane są okna. Pomyślałam, że może wykorzystam je do budowy szklarenki. Już nawet gadałam z działkowiczem, który właśnie buduje dla siebie z takich okien. Obiecał, że jak skończy u siebie, to może i u mnie także taką samą wybudować. I tak powoli temat się rozwałkował, że w końcu wyszło na to, że żadne stare okna, tylko nowa szklarenka. Pojechaliśmy więc z małżonkiem do OBI, bo tam małżonek już jakąś wcześniej przyuważył. Nawet nie mówił mi o niej. Jakże mi się spodobała. Konstrukcja stalowa ocynkowana i grube szkło, fajne drzwiczki na zaszczepkę. Po tej wizycie w OBI jeszcze pobuszowałam sobie w Internecie i ostatecznie wyrobiłam sobie pogląd, że nie ze szkła - tylko z pleksy. I nie konstrukcja stalowa ocynkowana, tylko aluminiowa. Z wyprzedaży szklarenka 8,4 m2 spodobała mi się. Ponad 1600 złoty ... wzięłam głęboki oddech . Obecnie szklarenka jest już w trakcie realizacji zamówienia. Bardzo jestem ciekawa, jaka jest przezroczystość tej pleksy. Ale jaka by już nie była - będzie bezpieczniejsza od szkła. Zrobimy dla niej fundamencik z bloczków betonowych. Ale to już na wiosnę. Będzie nieco większa od obecnej, dlatego też muszę nieco przemeblować jej otoczenie - i to już teraz.
Brak komentarzy
sobota, 31 marca 2018
Licznik odwiedzin: 68 906
« marzec » | ||||||
pn | wt | śr | cz | pt | sb | nd |
---|---|---|---|---|---|---|
01 | 02 | 03 | 04 | |||
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
------Koperkowo--------- świat zamknięty w czterech --------arach ---------------- a zachwytu co niemiara
Wpisz szukaną frazę i kliknij Szukaj:
Wpisz swój adres e-mail aby otrzymywać info o nowym wpisie: