Bloog Wirtualna Polska
Są 1 279 323 bloogi | losowy blog | inne blogi | zaloguj się | załóż bloga
Kanał ATOM Kanał RSS

CZARNUSZEK

niedziela, 27 października 2013 18:52
Skocz do komentarzy

27 października, niedziela, godz.15°°, temp. 21°C.

Ładny jest ten ostatni weekend października w moim Koperkowie. Piękna była wczorajsza noc. Ciepła, jak latem. O godz. 21°° było 17°C. Wyjrzałam przez okieneczko w mojej mini kuchni. Na niebie gwiazdozbiór w pełnej krasie. Wielki Wóz jak na dłoni. Widniutko. A na chodniczku przed domem kotek Czarnuszek. W świetle księżyca w oczach stanęła mi Pusia. Już dwa miesiące mijają, jak jest w nowym domu. Pewnie wszystko jest w porządku, skoro do tej pory nowi opiekunowie nie oddali mi jej z powrotem, ani nawet nie skarżyli się na nią. Może dopiero teraz ma prawdziwy dom.

Tymczasem Czarnuszek podszedł do domku, jakby chciał mi powiedzieć, że jest głodny. Więc zaniosłam mu do szklarenki dwa grube plasterki pasztetówki ze skórką i jeszcze dodatkową skórkę. Wróciłam i patrzę przez okieneczko z pokoiku w stronę szklarenki. Czarnuszek rozglądając się podszedł do szklarenki i szybko wszedł do jej środka. Przez chwilę nie wychodził, po czym wyszedł na zewnątrz wynosząc ze sobą jedzonko. Natychmiast rozpoczął  konsumpcję, spiesząc się wyraźnie i  rozglądając się na boki. Skończył, rozejrzał się i jeszcze na chwilę wrócił do szklarenki (pewnikiem po tę dodatkową skórkę), po czym wyszedł,  jeszcze raz obejrzał się za szklarenką, spojrzał na prawo i lewo i przez zielnik opuścił swoją stołówkę. Jeszcze chwilę zostałam w okieneczku.

27.10.2013 011.jpg

Gdzieś z tej strony, w którą poszedł Czarnuszek,  dolatywały do mnie odgłosy kociej kłótni. Czyżby brał w niej udział Czarnuszek?

A dziś niespodzianka. Przykra niespodzianka dla Czarnuszka. Przyszedł przed godz. piętnastą. Usiadł na ścieżce pana Józia - sąsiada (nasze ścieżki są na jednej linii – dokładnie naprzeciwko siebie). Posiedział chwilkę u niego i przyszedł na moją ścieżkę. Pokazał się, że oto jest i liczy na coś smacznego, choćby na taką wczorajszą pasztetówkę. Posiedział i na mojej ścieżce przez chwilę, a upewniwszy się, że go widziałam, tak jak wczorajszego wieczoru, pomaszerował prosto do szklarenki. A tu niespodzianka. Nie ma szklarenki. Właśnie dziś rano została rozebrana. Czarnuszek chwilę postał i zawrócił. Jeszcze chwilę pomyślał siedząc na kompostowniku i odszedł.

27.10.2013 020.jpg

Pasztetówkę zostawię mu na werandzie w jego miseczce. Może zdąży zjeść przed innymi działkowymi kotami …

Podziel się
oceń
0
0


sobota, 31 marca 2018

Licznik odwiedzin:  68 906  

Kalendarz

« marzec »
pn wt śr cz pt sb nd
   01020304
05060708091011
12131415161718
19202122232425
262728293031 

O moim bloogu

------Koperkowo--------- świat zamknięty w czterech --------arach ---------------- a zachwytu co niemiara

Ulubione strony

BLOGI PRZYJACIÓŁ

MOJA STRONA I MOJE BLOGI

Wyszukaj

Wpisz szukaną frazę i kliknij Szukaj:

Subskrypcja

Wpisz swój adres e-mail aby otrzymywać info o nowym wpisie:

Statystyki

Odwiedziny: 68906
Bloog istnieje od: 2967 dni

Horoskop

Więcej w serwisach WP

Money.pl

Pytamy.pl