DYM
Sobota – 18:20. Na dworze przez cały dzień tylko 5°C. Pochmurno, ale bez deszczu. Chwilami zza chmur pokazywało się słońce.
Wykopałam pietruszkę (całe wiaderko – nawet nie przypuszczałam, że będzie taki plon), rozłożyłam torf kwaśny pod borówki i pod jagody (może odwdzięczą się lepszym plonem w przyszłym roku), ogarnęłam bałagan przy kominie (pozostał z budowy).
Jednak najwięcej czasu spędziłam dziś przy kominku. Mój kominek, właściwie koza (czytaj Kózka), dziś miała swój debiut/chrzest bojowy. Na pierwszy ogień o godz. 10:30 pochłonęła ścinki z desek z budowy dachu. Nie miała żadnego problemu z ogniem. Także dym natychmiast znalazł swoją drogę w kominie. Z radości wysłałam małżonkowi informacyjnego SMS-a. Oddzwonił z zapytaniem, czy dym był biały, czy siwy. Oczywiście, że biały.
Po ośmiu godzinach grzania udało mi się osiągnąć w pomieszczeniach temperaturę pomiędzy 12 a 15°C. W międzyczasie ugotowałam sobie obiad i nagrzałam (prawie zagotowałam) duży garnek wody. Całkiem przyzwoity wynik jak na debiut. Koszt niewielki – 2 wiadra drewna.
Jak będzie przy większych mrozach – trudno przewidzieć. Będę zadowolona, gdy będzie powyżej zera.
Brak komentarzy
sobota, 31 marca 2018
Licznik odwiedzin: 68 906
« marzec » | ||||||
pn | wt | śr | cz | pt | sb | nd |
---|---|---|---|---|---|---|
01 | 02 | 03 | 04 | |||
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
------Koperkowo--------- świat zamknięty w czterech --------arach ---------------- a zachwytu co niemiara
Wpisz szukaną frazę i kliknij Szukaj:
Wpisz swój adres e-mail aby otrzymywać info o nowym wpisie: