Idą święta...
Dziś zakończyłam jesienne porządki.
Nawet znalazłam miejsce dla gałązek, które małżonek pościnał z owocowych drzewek, a które do tej pory leżały w stosiku oparte o jabłonkę. Poskładałam je na tylnej ścianie domku, obok komina. Na wiosnę muszę tę lokalizację "uatrakcyjnić" może w jakoś płotek, albo coś podobnego. Jabłonka odetchnęła - może odwdzięczy się na wiosnę.
Próbowałam spalić w ognisku nadmiar liści, ale chyba były za bardzo wilgotne. Nie wszystkie spaliły się. Pozostałe zapewne wiosną wylądują w kompostowniku.
Oczywiście - i to przede wszystkim - rozpaliłam w swoim kominku. Zanim przyjechał małżonek było już ciepło w kuchence. Herbata gotowana na drewnianym ogniu smakuje zupełnie inaczej niż na gazowym, nie mówiąc już o jajecznicy na boczku i z kiełbaską.
Czarnuszka nie widziałam ani wczoraj, ani dzisiaj. Co prawda mleko z miseczki zniknęło wczoraj nalane, ale czy wypił je Czarnuszek? Może jakiś inny kot? Oby tylko nie Czarnuch. Nie lubię go - oczywiście z powodu Pusi.
Prace legislacyjne nad naszą ustawą działkową dobiegają końca. Brakuje tylko podpisu Pana Prezydenta. Na wczorajszym zebraniu Zarządu naszego ogrodu prezes nas o tym poinformował. W myśl tej ustawy czeka nas założenie stowarzyszenia ogrodowego. Myślimy też o powstaniu stowarzyszenia ogrodów na Ziemi Radomskiej, żeby współpraca z samorządami była wydajniejsza.
Idą święta...
Brak komentarzy
sobota, 31 marca 2018
Licznik odwiedzin: 68 906
« marzec » | ||||||
pn | wt | śr | cz | pt | sb | nd |
---|---|---|---|---|---|---|
01 | 02 | 03 | 04 | |||
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
------Koperkowo--------- świat zamknięty w czterech --------arach ---------------- a zachwytu co niemiara
Wpisz szukaną frazę i kliknij Szukaj:
Wpisz swój adres e-mail aby otrzymywać info o nowym wpisie: