Niestety, wczorajszy chłód i deszcz zniechęciły mnie do pracy w ogrodzie. Moja "cioteczna" z Białej Podlaskiej posiała już marchewkę i pietruszkę, także posadziła już dymkę, a ja nawet nie zaczęłam. Tyle wczoraj zrobiłam, że przejechałam się między deszczami rowerem. Przy okazji zorientowałam się, jak wygląda przejazd rowerem wzdłuż torów. Okazuje się, że da się przejechać. Nie ma potrzeby przenoszenia roweru przez tory kolejowe, ale za to znacznie wydłuży się trasa. Coś za coś.
Przywiozłam kotom jedzenie. Ale czy kotom? Otóż odkryłam, że pod moją furtką przeciska się piesek Cypisek - ogrodowy podrzutek. Pozostałe psy go nie lubią. Cypisek trzyma się ich towarzystwa, ale zawsze obok. Smutne to, bo wszystkie psy spotkał jednakowy los - zostały podrzucone do naszego ogrodu przez poprzednich właścicieli. Mimo to nawet i między nimi jest hierarchia. Cypisek jednak sobie radzi nie najgorzej i wydaje mi się, że nie przeszkadza mu taki stan rzeczy. Jest mały, nie boi się ludzi i tak jak wczoraj ... poczuł, że coś przyniosłam kotom i był przed nimi. Właśnie przelazł pod furtką. Niewiele zjadł, ale ogonem pomerdał i poszedł. A wyglądał jak prawdziwa sierota, bo deszcz go zmoczył, łapy w błocie. Pieski los...
Brak komentarzy
sobota, 31 marca 2018
Licznik odwiedzin: 68 893
« marzec » | ||||||
pn | wt | śr | cz | pt | sb | nd |
---|---|---|---|---|---|---|
01 | 02 | 03 | 04 | |||
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
------Koperkowo--------- świat zamknięty w czterech --------arach ---------------- a zachwytu co niemiara
Wpisz szukaną frazę i kliknij Szukaj:
Wpisz swój adres e-mail aby otrzymywać info o nowym wpisie: